Complete the form below to create your account

This will be your public name in the community
We need this to keep you informed about your account

Mandatory data.

Why you'll love MyOMSYSTEM

All members get access to exclusive benefits:

  • Member community
  • Register products
  • Extended warranty
  • Monthly newsletter

Dlaczego wybieram OM SYSTEM — Jo Stenersen

Zanim się przerzuciłem na OM SYSTEM, przez trzy lata używałem aparatu innej firmy, która stosuje matryce typu crop, a wcześniej przez dziesięć lat pracując jako zawodowy fotograf przyrody i plenerów, systemu formatu 35 mm. Z upływem czasu systemy małoobrazkowe ogromnie udoskonalono, jeśli chodzi o wysoką czułość i zakres dynamiczny, dzięki czemu są teraz w pełni przystosowane do profesjonalnego fotografowania przyrody, ale firma, której sprzętu używałem, nie oferowała ani optymalnego autofokusa, ani teleobiektywów, których potrzebowałem. Zorientowałem się, że OM SYSTEM ma w swojej ofercie pewne imponujące innowacje, więc zacząłem szukać w Internecie. Okazało się, że znakomici fotografowie, np. Kai Jensen, Jari Peltomäki i Brooke Bartleson, używają właśnie tego sprzętu, osiągając niesamowite wyniki w warunkach podobnych do tych, w których zazwyczaj pracuję.

E-M1 Mark III • M.Zuiko 12-200mm F3.5-6.3 • 42mm • 1/160sec • F5.4 • ISO320

Nie byłem zadowolony ze sprzętu, którego używałem wcześniej, a do tego producenci wyraźnie nie interesowali się autentyczną fotografią przyrodniczą. To przygnębiało. Ponieważ większość zdjęć wykonanych ich sprzętem robiono w parkach i ogrodach zoologicznych, trudno mi było coś na tej podstawie ustalić. Postanowiłem więc sprawdzić sprzęt innych firm, aby się przekonać, czy znajdę coś, co mnie zachęci do pracy i lepiej zaspokoi moje potrzeby. Chciałem pozostać przy systemie kompaktowym, ale dającym wielkie możliwości, OM SYSTEM znalazł się więc na pierwszym miejscu mojej listy. Szybko się przekonałem, że do autentycznego fotografowania przyrody i dzikich zwierząt przykłada się tu wielką wagę. Im więcej informacji zdobywałem, tym bardziej się upewniałem, że to może być system znakomicie dopasowany do mnie. Zacząłem testować aparat OM-D E-M1 Mark III oraz niektóre obiektywy z serii M. Zuiko PRO. Pierwsze wrażenia były niezwykle pozytywne. Liczyłem na wiele i miałem wysokie wymagania, ale i tak byłem tym sprzętem zachwycony! Już po kilku dniach prób wiedziałem, że ten system zapewnia wszystko, czego chciałem, a nawet więcej!

Uderzyły mnie przede wszystkim szybkość i niezawodność autofokusa. Gdy otworzyłem pliki na komputerze, zdumiała mnie ich ostrość, a gdy w Lightroomie zobaczyłem kilka zdjęć zrobionych przy wysokiej czułości, odetchnąłem z ulgą. Oczywiście przy wyższych wartościach ISO, np. 6400 i 12 800, występował pewien szum, ale miał bardzo drobne uziarnienie, szczegóły były doskonale widoczne, a barwny szum praktycznie nie występował. Także wytrzymała konstrukcja oraz szczelność zapewniająca ochronę przed niesprzyjającymi warunkami pogodowymi były dla mnie, mieszkańca Norwegii, poważnymi atutami, a funkcje Starry AF i Live Composite dają wręcz niewiarygodne efekty! Dzięki tym rozwiązaniom technicznym odzyskałem radość z wykonywania tych rodzajów fotografii, które od dawna nie były dla mnie inspiracją. Tak łatwo z ich pomocą uzyskać ostre zdjęcie rozgwieżdżonego nieba, bez prześwietlonych najważniejszych elementów fotografii — niezależnie od długości czasu naświetlania! Bardzo cieszy mnie też wbudowany filtr ND, gdy fotografuję wodę w ruchu. Jest bardzo wygodny w użyciu i daje doskonałe rezultaty. Rozwiązania techniczne zastosowane w tych aparatach są po prostu niesamowite — ogromnie ułatwiają mi pracę!

Ponieważ kręcę filmy, ważne jest dla mnie to, że zarówno OM-D E-M1 Mark III, jak E-M1X mają autofokus znacznie ułatwiający kręcenie w stylu „run and gun”, gdyż aparat bez najmniejszego problemu dostosowuje ogniskową. Co więcej, dzięki doskonałej stabilizacji obrazu zbędny stał się ciężki gimbal, a pliki z rozszerzeniem .log nie przysparzają żadnego kłopotu. Wystarczyło kilka miesięcy, abym nabrał przekonania, że znalazłem dla siebie idealny sprzęt. Wspaniale jest używać sprzętu firmy, która może pomóc mi stać się jeszcze lepszym i bardziej twórczym fotografem.

Wiadomo, że przy fotografowaniu dzikiej przyrody trzeba liczyć się z rzeczami nieprzewidywalnymi, a także pewnymi problemami. Algorytm do wykrywania ptaków i dobierania ogniskowej tak, aby uzyskać ostre ujęcie oczu, jest naprawdę wyjątkowy. Zdumiewa mnie, jak dobrze działa ta funkcja. Wiele razy dzięki niej zrobiłem świetne zdjęcia, których bez niej pewnie bym nie uzyskał. Wspaniale działa także w przypadku małych zwierząt, np. wiewiórek i borsuków! Bardzo często jest tak, że czekasz i czekasz, aż zwierzę lub ptak się poruszy, a gdy nagle to zrobi, zbyt wolno naciskasz spust migawki, przez co zostajesz ze zdjęciem ogona, a niejednokrotnie bez niczego! Dzięki funkcji Pro Capture ten problem już nie występuje. To dla mnie jedna z najcenniejszych funkcji systemu.

Uwielbiam fotografować borsuki — po prostu je kocham! Za domem zbudowałem kryjówkę fotograficzną, do której co noc podchodzi rodzina borsuków. Miałem już prawie wszystkie ich możliwe zdjęcia. Brakowało mi tylko portretu borsuka spoglądającego w aparat późną nocą — zbliżenia o wielkiej ostrości. Pewnego wieczoru postanowiłem się zaczaić, ale borsuki się nie pojawiły. Robiło się coraz ciemniej. Nagle pojawiła się samica z trzema młodymi, ale światło było naprawdę słabe. W aparacie E-M1X musiałem ustawić czułość 12 800 przy czasie naświetlania wynoszącym 1/80 s. To wymagające warunki naświetlania, gdy fotografuję przy ogniskowej 400 mm, nawet z obiektywem M. Zuiko 150–400 mm F4.5 PRO. W końcu jeden borsuk zbliżył się i uniósł łebek, a ja spojrzałem mu w oczy przez wizjer. Musiałem podnieść aparat i zrobić zdjęcie z ręki, aby uzyskać pożądaną kompozycję. Ostrość została natychmiast ustabilizowana i nacisnąłem spust migawki. Trzymałem kciuki, licząc, że uzyskałem ujęcie, na które czekałem. Zdjęcie było ostre! Właśnie dzięki funkcji stabilizacji obrazu. Po zmniejszeniu poziomu szumów w programie Topaz DeNoise odetchnąłem z ulgą, bo zdjęcie było wyraźne, ostre i bez szumu. Byłem niezmiernie szczęśliwy!

EXIF: OM-D E-M1X, M. Zuiko 150–400mm F.4.5 PRO, F4.5, 1/80 s, ISO 12 800

Gdy fotografuję dzikie zwierzęta, staram się ukazać ich indywidualność, dając pewien obraz ich niepowtarzalności i cech. Gdy planujemy wyjazd w celu fotografowania naturalnej scenerii i dzikich zwierząt, zawsze musimy sprawdzić, czy naładowaliśmy i spakowaliśmy wszystkie akumulatory oraz czy mamy dostatecznie dużo kart pamięci. Trzeba też pamiętać o dobrej ściereczce do obiektywów. Warto założyć, że w terenie spędzimy więcej czasu, niż planowaliśmy. Stres i brak czasu nigdy nie pomagają w uzyskaniu wspaniałych zdjęć. Należy zabrać dodatkową butelkę wody i batonik czekoladowy, aby zadbać o nawodnienie organizmu i dostarczenie mu energii. I jeszcze jedno — trzeba być zawsze przygotowanym! Należy mieć aparat nieustannie przy sobie i często sprawdzać ustawienia, aby w razie zmiany warunków oświetlenia nie musieć zmieniać wartości, gdy nadarzy się okazja. Sprawy niekiedy dzieją się bardzo szybko. Można stracić piękne ujęcie przez konieczność dobrania warunków naświetlania. Co do mnie, lubię fotografować pod niewielkim kątem. Dostaje się w ten sposób większą głębię i możliwość uzyskania ciekawego kadru z rozmytą roślinnością na pierwszym planie. Gdy robi się zdjęcie z poziomu, na którym są oczy fotografowanego zwierzęcia, łatwo uzyskuje się jeszcze ciekawsze ujęcie.

Aparat + obiektyw — zestawy, na których można polegać:

  • Do fotografowania dzikich zwierząt: OM-D E-M1X + M. Zuiko 150–400 mm F4.5 TC 1.25x IS PRO.
  • Do fotografowania ptaków: OM-D E-M1X + M. Zuiko 300 mm F4 PRO + MC-14 albo MC20.
  • Do makrofotografii w terenie: OM-D E-M1 Mark III + M. Zuiko 60 mm F2.8 Macro.
  • Do fotografowania pejzaży: OM-D E-M1 Mark III + M. Zuiko 8–25 mm F4 PRO.

Ukazane produkty:


About the author

Related Tags

Comments